wtorek, 1 sierpnia 2017

Złość piękności szkodzi


Bezdyskusyjnie, im więcej długotrwałego napięcia w naszym życiu tym bardziej zmęczony organizm a im bardziej zmęczony organizm tym bardziej widoczne efekty zewnętrzne. Oczy, skóra, włosy, rysy twarzy, wszystko to podlega zmianom zależnie od proporcji emocji w naszym życiu. To ważna i bardzo praktyczna perspektywa. Można jednak spojrzeć na to powiedzenie inaczej. Wszak to perfekcyjne narzędzie kontroli. To wezwanie do uległości, do uznania narzuconych norm i ról. To wzbudzanie lęku, że pozwalając sobie na ekspresję złości stajemy się mniej atrakcyjni, odpychający i możemy zostać odrzuceni.

Tłumienie gniewu i złości jest bardzo powszechne. Powstrzymane emocje kumulują się i prędzej czy później wybuchają w dwóch możliwych kierunkach. Na zewnątrz lub do środka. Na zewnątrz w postaci epizodycznych odreagowań a do środka w postaci autoagresji lub poważnych schorzeń. Badania wskazują, że tłumienie ekspresji emocji nie przyczynia się do obniżenia intensywności ich doznawania. Jest wręcz odwrotnie, przyczynia się do wzrostu aktywności współczulnej części układu nerwowego. To prowadzi do obniżenia odporności i problemów zdrowotnych. Najbardziej zauważalne są konsekwencje w postaci upośledzenia pracy serca, żołądka, jelit, wątroby i mięśni. Tłumione emocje zawsze szukają drogi ujścia, wyrażenia a powstrzymywanie jednych wpływa bezpośrednio na redukcję ekspresji innych. Bez konstruktywnego wyrażania złości nie ma autentycznej miłości. Dlatego tak ważne jest byśmy odrzucili wpajane nam przekonania na temat grzeczności, przestali drżeć przed utratą gratyfikacji uległości oraz nauczyli się odczuwać i wyrażać wszystkie emocje.

Z drugiej strony wyrażanie gniewu i złości w sposób gwałtowny, agresywny najczęściej oznacza przemoc a od kopniaka adrenaliny i noradrenaliny można się zwyczajnie uzależnić. Jednym wystarczy kawa by podnieść poziom stresu i poczuć motywację do działania a innym potrzeba codziennej porcji konfliktów z możliwością personalnego wyładowania rozbudzonych emocji. Taka ekspresja wpływa bardzo destruktywnie na relacje i stosunki społeczne. W tym przypadku wyrażanie złości jest uzależnieniem oraz nieświadomą taktyką budowania zależności opartych na strachu i władzy. Tu zazwyczaj potrzebna jest praca nad świadomością źródła takiego sposobu funkcjonowania w relacjach i nauka korzystania ze złości jako konstruktywnego narzędzia.

Konstruktywnego? Tak, złość i gniew mają bardzo konstruktywne potencjały. To one odpowiadają chociażby za przytomne stawianie granic i za wprowadzanie zmian. To własnie te emocje w bezpośredni sposób sygnalizują sytuacje zagrożenia czy dyskomfortu. Bez złości nie ma nowych jakości. W zdrowych warunkach najpierw przeżywamy stan niezgody na okoliczności lub element rzeczywistości a dopiero potem zaczynamy szukać rozwiązania.

Bez złości nie ma miłości. Bez złości nie ma nowych jakości. Nadal chcesz być grzeczną dziewczynką? Nadal chcesz być grzecznym chłopcem? Wybierz.

Brak komentarzy: